Zamojski finał konkursu nie był jedynym weekendowym wydarzeniem, na którym odbywała się promocja lubelskiej produkcji spożywczej i dziedzictwa kulinarnego. W niedzielę 4 sierpnia zabraliśmy naszych wytwórców do Baszni Dolnej w województwie podkarpackim na ostatnią (po podlaskiej i lubelskiej) tegoroczną odsłonę festiwalu trzech województw „Na kulinarnym szlaku wschodniej Polski”. Wydarzeniu towarzyszył finał 13. edycji kilkudniowego Festiwalu Dziedzictwa Kresów.
Na nasze zaproszenie do wspólnej promocji odpowiedzieli: Maria Siej prowadząca cukiernię w Lubartowie, Michał Staniszewski reprezentujący firmę „Wędlina z Lublina”, Tomasz Chlebek działający pod szyldem Vita Natura „EcoSusz” z Wandalina, a także prowadzący gospodarstwo ogrodnicze Grzegorz Woźnica oraz reprezentacja Parku Historycznego „Słowiański Gród” w Wólce Bieleckiej.
Nasi wystawcy oprócz uznania odwiedzających, z Baszni przywieźli także cenne trofea w organizowanych tu konkursach na najlepszy produkt i najciekawsze stoisko wschodniej Polski. Oto pełne wyniki.
Najlepszy produkt tradycyjny wschodniej Polski:
I miejsce – Stanisław Cabaj z Dębicy (PHU „MATEO”) – kluski podkarpackie
II miejsce – Maria Siej (Cukiernia w Lubartowie) – kruszonka owocowa pod pierzynką
III miejsce – Kamila Muchla (Potrawy Tatarskie z Białegostoku) – listkowiec z makiem
Wyróżnienie – Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Stalowej Woli – masło lasowiackie
Wyróżnienie – Wędlina z Lublina – kiełbasa staromiejska
Wyróżnienie – Bogusław Szymański – szynka wędzona z Nowego Sioła
Wyróżnienie – Wiejska Chata Łapy, Szołajdy k. Białegostoku – podpiwek
Najciekawsze stoisko konkursowe:
I miejsce – KGW „Boróweczki” ze Srebrnego Borku
II miejsce – „Słowiański Gród” z Wólki Bieleckiej
III miejsce – PPHU ANMAR z Rogóźna
Zwycięzcom gratulowała i nagrody wręczała reprezentacja organizatorów z trzech urzędów marszałkowskich. W imieniu marszałka Jarosława Stawiarskiego do Baszni pojechał Sebastian Trojak, członek Zarządu Województwa Lubelskiego.
Wicemarszałek podczas otwarcia festiwalu mówił o tym, że po czasie zachłyśnięcia się modą na fast food, przyszła pora na ponowne odkrywanie tego, co najlepsze – tradycyjnej, polskiej kuchni. No a jaka jest najlepsza? Oczywiście ta wschodnia! Ba! Powiemy więcej – ta lubelska! I za to właśnie – za trzymanie jakości i tradycyjnych metod naszych regionalnych wyrobów – wicemarszałek Trojak dziękował w Baszni lubelskim producentom.